Ostrysz - Mietłówka - Zokówka

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(4)
Kategoria MTB
Deszczowy był cały tydzień. W godzinach porannych również popadało. W terenie mnóstwo błota i wody ale trzeba się ruszyć i wykorzystać weekend bo w poniedziałek do Katowic.















Ooo... poligon! To takie zboczenie zawodowe ;)




Ze wschodu nadciąga ulewa a tu trzeba jeszcze dojechać w rejon znajdujący się na drugim planie z prawej strony zdjęcia .


...

Poniedziałek, 3 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa

...

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Dzień upłyną pod znakiem serwisu ghosta. Dokończyłem skracanie w ghoscie przedniego przewód hamulca hydraulicznego by nie ocierał ramy roweru. Udało mi się zdobyć oliwkę i końcówkę przewodu hydraulicznego, którą zgubiłem gdzieś w trawie tydzień temu. Rozkręciłem i wyczyściłem łożyska w suporcie. Wymieniłem łańcuch, który trzymał się na dwóch spinkach. Na nowym łańcuchu z tyłu przeskakuje mi na najszybszym przełożeniu. Pewnie jest to wina zbyt mocno ściśniętego ogniwa po skuciu łańcucha.

Nowy rower "szosa" fantastycznie spisuje się na jezdni. Jazda nim sprawia niezła frajdę. Na razie nie rozpędzam go do zawrotnych prędkości. Trzeba się z nim na początku oswoić. Jeździ się lekko i przyjemnie. W stosunku do ghosta mam wrażenie, że bulls jest nadsterowny ale chyba jest to normalne uczucie po przesiadce z górala na szosę:)




Pozdrawiam

...

Niedziela, 4 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria MTB
Piękna wielkanocna niedziela.
Na razie kręcę niewielkie dystanse. Organizm jest jeszcze w zimowym letargu ale spodziewałem się, że będzie grzej :D

PS.
Nie znalazł ktoś mojego aparatu;) gdzieś mi go wcięło:D
Tym razem zdjęcia z komórki.









Asfalt wylano w zeszłym roku, oby go dalej nie poprowadzono.


"Śnienie"

...

Piątek, 2 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria MTB
Pierwszy w tym roku wypad na rower.

Ostrysz - pierwsza jazdna na skiturach

Niedziela, 7 lutego 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Narty
Witam

Z miesiąc temu kupiłem sprzęt skiturowy i w końcu nadszedł czas by go wypróbować. Większa część Polski nękana jest przez śnieżyce a Podhale jest jakoś omijane przez śnieg. Oczywiście na sztucznie naśnieżonych stokach białego puchu jest w brut a w terenie to już różnie bywa:





Wygląda biało ale śniegu, w niektórych miejscach jest na centymetry



Za mocno ścisnąłem buty i skórę na goleniach mi obtarły. Muszę się zaopatrzyć w skarpety narciarskie. Zawsze to jakaś ochrona dla skóry.


Im wyżej tym oczywiście więcej śniegu



Rano poprószył śnieg i ładnie choinki oblepiło.




Niewiele zrobiłem kilosów ale nie chciałem się pchać gdzieś daleko od domu z nowym niesprawdzonym sprzętem, z którego najpierw trzeba się nauczyć korzystać. Jeździ się fantastycznie. Podchodzenie po górkę z fokami to bułka z masłem. Gdy jest się już na górze to szybki demontaż fok, blokujemy zapięcia i szuurrr... w dół. Na takich nartach faktycznie się zjeżdża. Na śladówkach to tylko wolno się człowiek ślizga w dół. Ale śladówki mają jeden plus, są znacznie lżejsze:D

pozdrawiam

Zima

Niedziela, 13 grudnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria MTB
Wczoraj były całkiem przyzwoite warunki do zimowej jazdy na rowerze. Niestety przez noc napadało kilkanaście centymetrów śniegu, po którym nie da się jeździć. Tylne koło na podjazdach po prostu się ślizga. Wyprawa skończyła się na wypchaniu sprzętu na pobliską górkę i na swobodnym zjeździe w dół.

Wczoraj zabrałem okulary ochronne z warsztatu taty i wiozłem je w teren. Sprawdziły się! Duża przezroczysta szyba dobrze chroni oczy od wiatru i innych mokrych paskudztw, i przy okazji jest tania. Z okularami roboczymi jeździ mi się lepiej niż z markowymi szkłami:D


Widok z dzisiaj...

... i z wczoraj




Pobliskie śnieżne pola

Sobota, 12 grudnia 2009 · Komentarze(6)
Kategoria MTB
Niestety przez cały dzień słońce nawet na chwile nie przebiło się przez chmury i bez przerwy prószył delikatnie śnieg. Termometr przed południem wskazywał na -2 stopnie Celsjusza. Warunki do śniegowej jazdy optymalne. Ziemia zmarznięta, zero błota i niewielka ilość śniegu. Aż się chce jeździć :D



Im wyżej i dłużej się jeździło tym więcej śniegu się pojawiało.


Uwaga - GWOŹDZIE. Często po polach jeżdżą motory i właściciele pól starają się przed nimi bronić.





"bandyci" - ten pies pierwszy z prawej był duży. Pyskiem sięgał mi do kierownicy. Jak by chciał to mógł by mnie bez problemu zjeść. Skubańce nie chciały odpuścić. Goniły mnie przez kilkaset metrów. Wiedziałem, że z powrotem się tędy nie będę wracał :)


Zimno. Zamarzła mi woda w przewodzie od bukłaka i pić się już nie dało.








Najgorszy zjazd śliską asfaltówką. Na tym odcinku najbardziej domarzłem głównie w ręce. Muszę się w lepsze rękawiczki zaopatrzyć.


Pozdrawiam

Krótka nocna jazda

Niedziela, 29 listopada 2009 · Komentarze(0)
Kategoria MTB