Beznadziejny dzień. Rano o godz. 7:00 zapowiadał się dosyć ładny dzień ale 2 godz. później nastąpiło załamanie pogody i przyszedł deszcz. W dodatku zimno.
Kolejny dzień rozruchu. Dzisiaj wjechałem w teren. Warunki pogodowe w stosunku do wczorajszego wypadu znacznie się pogorszyły. W dzień na zmianę padał deszcz oraz świeciło słońce. W nocy przeszkadzały w jeździe podmuchy wiatru oraz mokra nawierzchnia.
Przez ostatni miesiąc bardzo się zaniedbałem pod względem formy fizycznej. Praca przy komputerze do godzin nocnych, studia oraz wesela:) przy tej konfiguracji nie znalazłem czasu na rower. Rozpoczyna się długi weekend i okres, w którym muszę się trochę ruszyć.
Student geodezji na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie, na którym zrodziło się zamiłowanie do kolarstwa górskiego. Moją domeną są krajoznawcze wycieczki rowerowe. Z reguły pcham się tam gdzie drugiego człowieka ze świecą szukać. W międzyczasie lubię posłuchać jakiejś El-muzy np. http://el-stacja.midimania.pl/