Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:68.40 km (w terenie 50.80 km; 74.27%)
Czas w ruchu:18:40
Średnia prędkość:3.66 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:17.10 km i 4h 40m
Więcej statystyk

Powtórka z rozrywki tym razem z rowerm

Wtorek, 24 lutego 2009 · Komentarze(3)
Kategoria MTB
Założeniem wycieczki jest dojechanie do Polany Białego Potoku na rowerze po śladach pozostawionych przez skutery. Mam nadzieje, że są one odpowiednia mocno zmarznięte.

Wyciągnąłem z szopy swą "ciężką broń" przy okazji demonstruję ile jest śniegu przed moim domem :)



Zimowe widoki zawsze są ładne.
Widok na polanę Zoki. Często odbywają się tam zawody narciarskie ponieważ wystawienie stoku powoduję, że pokrywa śnieżna utrzymuje się w tym miejscu bardzo długo.


Śnieg powoli zaczyna znikać z dróg asfaltowych ale warunki drogowe są ciężkie. Chlapa i rozjeżdżony śnieg powoduje, że bardzo łatwo stracić kontrolę nad rowerem.


Śnieg ubity przez dosyć ciężkie maszyny ciągle jest na tyle miękki, że uniemożliwia jazdę rowerem. Jazda po skuterowych śladach przypominała zmaganie się z głębokim błotem. Rower "tańczył" na wszystkie strony. Darowałem sobie dalszą jazdę w takich warunkach. Przy okazji istniała możliwość zamarznięcia tylnej przerzutki.


Powrót do domu i szybkie mycie roweru.
Taki wypad można by powtórzyć ale musiała by temperatura spaść by ślady po skuterach się troszkę zmroziły a potrafią solidnie zamarznąć. Na jednym z takich śladów miałem wywrotkę narcianą na Magurze Witowskiej.

Pozdrawiam

Biały Potok

Poniedziałek, 23 lutego 2009 · Komentarze(6)
Kategoria Narty
Doszły mnie słuch, że gdzieś na Polanie Biały Potok, która leży między Doliną Chochołowską a Kościeliską znajdują się trasy biegowe. Postanowiłem to sprawdzić.
Wcześniej zaopatrzyłem się w stuptuty zakupione w Alpinusie za 79pln, co było konsekwencją wcześniejszej wyprawki. Dodatkowo dokonałem modyfikacjo lampki czołówkowej Petzl Myo 5 Belt. Zamontowałem na petzlu lampkę rowerową Dinotte 400l przy pomocy uchwytu montażowego na kask. Obecnie dinotta można zakupić również z opaską, która przekształca lampkę rowerową w czołówkę. Ja musiałem to akcesorium dokupić, obecnie powinno być w drodze do mnie ze stanów.

Dinotte, mocą światła i jego jakością przewyższa wszystkie petzle z którymi miałem kontakt. 400l ma dosyć poważną wadę, a mianowicie cenę ale lampka spisuje się znakomicie. Chętnie bym się wyposażył w zestaw 800l + 400l ze wszystkimi możliwymi akcesoriami:)

Spakowałem się, złapałem busolą kierunek na Biały Potok i wyszedłem z domu koło godz 13:00

Widok na Ostrysz.


Śnieg ciągle zalega w dużych ilościach



Widoki towarzyszące



Szopki na Dziedzicówce. U mnie we wsi nigdy się ich nie nazywało szałasami.


Kilka widoków z Mietłówki





Ślady pozostawione przez skutery śnieżne. Ciekawe jak się jeździ rowerem po czymś takim:). Chwilka odpoczynku. Parę łyków czarnej herbaty z cytryną China Golden Special za 52pln/100g. Zdziwiło mnie, że Power Bread nie zrobił się twardy tak jak jego kolega Corny.



Polana Ciepłówka


Dochodzimy do przysiółku Roztoki.


droga wojewódzka nr 958


Polana Biały Potok i trasy narciarskie w liczbie 2. Pokonanie trasy dłuższej (niebieskiej) zajęło mi 48 min w drugim przebiegu. Troszkę długo ale byłem już zmęczony. Skończyły mi się batoniki i herbata, a jeszcze do domu trzeba się dostać






Droga powrotna wiodła tą samą trasą tylko, że w drugą stronę. Di-Petzl się przydał:)




Szczelina śnieżna. Ta ma ok. 50 cm głębokości. Na antarktydzkie miała bym z kilkadziesiąt metrów głębokości


Byłem już skonany. Narty suche praktycznie nie jechały w dół. przechodząc koło szczegółów terenowych po głowie chodziły mi obrazy z przed 8 godzin i myśłi: "jak w tedy było fajnie"


21:20 w końcu w domu


Wnioski z wycieczki:
- zakupić drugi termos
- zakupić na wszelki wypadek prymusa
- zaopatrzyć się w dodatkowe troki, które pozwolą przymocować narty do plecaka w taki sposób by je ciągnąć za sobą.

Może ktoś wie jak efektywnie taszczyć nart śladowe gdy nie ma się ich na nogach? :)

Zważyłem się zaraz po przyjściu do domu. Normalnie ważę około 65,8-67,8 kg a po ponad 8 godzinnym wysiłku ważyłem 63,6 kg

Pozdrawiam

Ostrysz

Piątek, 13 lutego 2009 · Komentarze(5)
Przez cały dzień padał śnieg. Warunki drogowe do jazdy na rowerze okropne. Sam rozjeżdżony śnieg na drodze. 6 km do babci i z powrotem, tyle na dzisiaj roweru mi wystarczyło.
Do jazdy na nartach pogoda również nie rozpieszcza. Warunki śniegowe sprzyjają do poruszania się na rakietach śnieżnych a nie na śladówkach. Śniegu tak dużo nasypało, że narty prawie się nie ślizgają w dół.



To coś długiego za drzewami, to skocznia. Niestety w bardzo złym stanie technicznym ale i tak są osoby, które z niej korzystają.










Trianguł - Ostrysz




Magura Witowska

Środa, 11 lutego 2009 · Komentarze(4)
Kategoria Narty
Witam

Dziękuję, że zechcieliście odwiedzić mój blog rowerowy.
Lista wycieczek będzie się rozwijała jeżeli czas i obowiązki na to pozwolą.
W swoim dorobku mam już przejechane trochę kilometrów ale wpis zaczynamy od dzisiaj :)

Na początek Magura Witowska

Garmin colorado obecnie jest w serwisie w Anglii, więc trzeba wykorzystać stare sprawdzone sposoby nawigacji. Dodatkowo trzeba się ich jeszcze nauczyć :)


Moja ulubiona górka. Ostrysz 1023,5 m







Zrywka drewna. Przekleństwo bajkerów, narciarzy zresztą też.



Polana Przysłop



Na polanie było dużo śladów pozostawionych przez skutery śnieżne, którymi się trochę zapędziłem i zgubiłem kierunek na szczyt Magury



Szybka kontrola azymutu i powrót na właściwą ścieżkę.


W końcu szczyt zimą zdobyty.


Powrót w kierunku Witowa. w dali światła wyciągu krzesełkowego.


Narty śladowe wymagają sporej techniki od narciarza. Zjazd wyratrakowanym stokiem okazał się dosyć skomplikowany. Dużo się jeszcze muszę nauczyć.


Zwrot o 200 gradów w kierunku Dzianisza i do domu. Jeszcze kilka kilometrów do przejścia.


Na razie, tyle. Wiele się nie rozpisywałem. Komu by się chciało czytać :)

Pozdrawiam i mam nadzieje, do zobaczenia.