Powrót z Katowic i szybki wypad na rower. Przed wyjazdem nie obyło się bez wymiany dętki. Przy okazji znalazłem problem, którego przez dłuższy czas nie mogłem rozwiązać czyli uciekające powietrze z tylnego koła. Winowajcą był cieniutki jak włos o długości kilku milimetrów opiłek metalu, który przebił oponę i przy okazji naruszał każdą nowo założoną dętkę.
Student geodezji na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie, na którym zrodziło się zamiłowanie do kolarstwa górskiego. Moją domeną są krajoznawcze wycieczki rowerowe. Z reguły pcham się tam gdzie drugiego człowieka ze świecą szukać. W międzyczasie lubię posłuchać jakiejś El-muzy np. http://el-stacja.midimania.pl/